Tomek Zbroja: mogłem skupić się na jeździe
Zwycięstwo na 5 z 6 rozegranych oesów – ta statystyka najlepiej oddaję świetną formę, jaką Tomek Zbroja błysnął w 7. Rajdzie Zamkowym. Kierowca z Krakowa już w poprzednim sezonie zdążył nas przyzwyczaić do swojej bezkompromisowej jazdy zgodnej z dewizą „pełny atak”. W inauguracyjnej rundzie sezonu 2017 Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Śląska Zbroja połączył świetne tempo z równą jazdą i to już w swoim pierwszym starcie z nowym pilotem – Piotrkiem Kokoszką. Jaki był do tego klucz?
– Jestem zadowolony, z tego, że dobrze wykorzystywałem opis trasy, który przygotowaliśmy na zapoznaniu. Współpraca z Piotrkiem – moim nowym pilotem – układa mi się na razie rewelacyjnie. Piotrek wykonał na tym rajdzie kawał dobrej roboty – komplementował swojego „umysłowego” Zbroja.
– Dzisiaj jechało nam się bardzo dobrze, mieliśmy świetne tempo, więc ogólnie jestem zadowolony, chociaż mam poczucie, że w kilku miejscach mogliśmy się poprawić. To był mój pierwszy rajd w samochodzie z hydraulicznym hamulcem ręcznym, co sprawiało mi trochę problemów na odcinkach szutrowych. Do tej pory miałem zwyczaj pomagania sobie ręcznym przy niektórych hamowaniach, a przy takim układzie to już niemożliwe – wyjaśniał zwycięzca 7. Rajdu Zamkowego.
– Poza tym wszystko zagrało idealnie, więc tu wielkie podziękowania dla ekipy RallyLab, która przygotowała profesjonalnie nasz samochód – po raz pierwszy nie musiałem się tym przejmować i mogłem skupić na jeździe – podsumował swój sukces kierowca niebieskiego Renaul Clio.
Dla młodego zawodnika zwycięstwo w Rajdzie Zamkowym było już drugim w karierze triumfem w zawodach zaliczanych do klasyfikacji RSMŚl. Pierwsze odniósł w ubiegłorocznym Rajdzie Wisły.